O innowacyjnych i zielonych rozwiązaniach, z Dariuszem Jachowiczem, prezesem Grupy Technologicznej ASE, rozmawia Aleksandra Engel.
Wiele mówi się o powszechnej idei dekarbonizacji Europy, neutralności klimatycznej, o wodorze. Jak w tym wszystkim odnajduje się ASE?
Nie podążamy za trendami – my je wyprzedzamy. Tworzymy nowe projekty stanowiące odpowiedź na potrzeby rynku. Grupę Technologiczną ASE tworzą bardzo kompetentni ludzie. Mamy w składzie ponad 300 zawodowców z różnych dziedzin – są to inżynierowie, hydrotechnicy, biolodzy, fizycy czy osoby zajmujące się szeroko pojętą ochroną środowiska. Przez tworzenie innowacyjnych rozwiązań wypracowujemy wartość dodaną. Powstają prototypy, innowacyjne instalacje, jak np. instalacje wodorowe, które zmienią świat.
Kiedy rozwiązania wodorowe zagoszczą na stałe w Polsce?
One już powstają. Budujemy instalacje zasilania maszyn wodorem czy instalacje tankowania. Obecnie wiele miast szuka dostaw wodoru do autobusów. To świetna alternatywa zwłaszcza dla pojazdów, które nie wykonują odległych kursów.
Autobusy i inne pojazdy komunalne zasilane wodorem pojawią się na naszych ulicach w pierwszej kolejności. Już dzisiaj tworzymy stacje ładowania wodorowego dla wózków widłowych. Gdy świat będzie się dalej rozwijał w takim tempie jak dzisiaj, rozwiązania Grupy ASE pojawią się w miastach już w przyszłym roku. Innowacyjne, ekologiczne rozwiązania to klucz do lepszej przyszłości.
Państwa innowacje nie oscylują jednak tylko wokół wodoru, ale też wokół magazynowania energii…
Tak, jesteśmy interdyscyplinarni. W powszechnej świadomości takie rozwiązania już funkcjonują – posiadamy przecież power banki, czyli przenośne magazyny energii. Nasze rozwiązania działają podobnie, ale z lepszym skutkiem. Magazynujemy energię w znacznie większych ilościach. Nasze magazyny energii współpracują z instalacjami OZE, gromadząc energię z paneli fotowoltaicznych czy z wiatraków. Możemy ładować magazyn w momencie, gdy energia jest najtańsza (poza dobowym szczytem cenowym) i korzystać ze zmagazynowanej energii w momencie jej najwyższej ceny. Wpływa to na obniżenie rachunku za energie elektryczną.
Podam przykład. Stadiony przez większość czasu stoją puste. Kiedy stają się jednak areną wydarzeń sportowych i kulturalnych, potrzebują dużo energii. Jako użytkownicy, ponosimy koszty za sam dostęp do energii elektrycznej, lecz możemy ograniczyć te opłaty stosując magazyny energii, pełniące funkcję stabilizatora naszych rachunków. To metoda szczególnie istotna przy obecnych podwyżkach cen energii. Z naszych obliczeń wynika, że inwestycja w magazyn zwracała się wcześniej w ciągu siedmiu lat. Dzisiaj? Nawet w trzy!
To realne korzyści. W trakcie całego procesu rozwoju projektów nie zapominają Państwo o bezpieczeństwie.
Tak, znaczącym komponentem naszej działalności jest Akademia Bezpieczeństwa ASE. To centrum, w którym prowadzimy szkolenia z tego zakresu. Od ponad dekady wydajemy też „Magazyn Ex”. To treściwe czasopismo specjalizujące się w wąskiej, lecz ważnej dziedzinie. Chodzi o bezpieczeństwo przemysłowe. Mamy wielu wiernych czytelników, którzy są z nami od samego początku, bo ta wiedza jest kluczowa dla prawidłowego funkcjonowania wielu zakładów. Chętnie dzielimy się też naszą wiedzą poprzez udział w seminariach, sympozjach, a jednocześnie wciąż podnosimy swoje kompetencje.
Skąd zainteresowanie taką tematyka i otwartość na świat?
Jestem absolwentem Politechniki Gdańskiej i zawsze byłem bardzo ciekawy świata. W wieku 28 lat, w czasach transformacji gospodarczej w naszym kraju, założyłem firmę. Szybko zauważyłem, że świat i biznes ulegają zmianom. Wciąż się uczymy nowych rzeczy. Mówi się, że „kto stoi w miejscu, ten się cofa”, więc ja i ASE idziemy cały czas naprzód. Dlatego proponujemy rozwiązania „szyte na miarę”, dostosowane do potrzeb klienta. Każdy projekt to nowe wyzwanie, które traktujemy indywidualnie. Ludzie w moim zespole są otwarci na innowacje. Dzięki temu, razem, staramy się sprostać obecnym i przyszłym wyzwaniom. Wodór, magazyny energii, „zielona” chemia, udoskonalenie systemów energetycznych – w tym kierunku będziemy się rozwijać. Jesteśmy interdyscyplinarni i to pozwala nam robić dobre projekty. Dzięki temu patrzymy z optymizmem w przyszłość.